
Listopadowy camp w Istebnej dobiegł końca. Za nami cztery fantastyczne, pełne energii dni. Przyznam, że czekałam na ten camp z niecierpliwością, bo uwielbiam urokliwe okolice Istebnej! Było cudownie, za co z całego serca dziękuję wszystkim uczestniczkom. Nie zabrakło porannych rozruchów, spacerów, turbo treningów na sali oraz uspokajającej jogi. Wieczorami czekał na nas relaksujący wieczór SPA połączony z jogą twarzy. Niczego nie brakowało, dlatego już nie mogę się doczekać kolejnego campu…
…. A ten już wiosną. Serdecznie zapraszam do zapisów. Jeszcze nie ochłonęłam po listopadowym campie, a już mam przyjemność ogłosić kolejny. Jestem niezmiernie szczęśliwa z tego powodu. I to wszystko dzięki Wam kochane uczestniczki i uczestnicy. Jeszcze raz dziękuję za Waszą energię, motywację, wylany pot i wspaniałe historie. Doczekałam się najwspanialszego #palkateamu i jestem z tego powodu bardzo dumna.
Z tego miejsca pragnę również podziękować hotelowi Złoty Groń w Istebnej za wspaniałą gościnę, pyszną kuchnię i cudowne zaplecze sportowe i strefę SPA. Dziękuję też Partnerom, którzy zapewnili uczestnikom wspaniałe upominki. A byli wśród nich: Women’s Best, Green Cell, Kinga Pienińska, uPacjenta, Suunto, Pibuu, Garnier, Body Chief, Niezły Kwas, Factory Kraków, Promove, Just7Gym.